Od urodzenia jest mieszkańcem Pieszkowa. Jego praca zawodowa stała się bardzo szybko jego hobby. Po ukończeniu szkoły podstawowej swoją przyszłość związał z Defilem. Najpierw jako uczeń odbył praktykę na wzorcowni, a po jej ukończeniu podjął pracę, która trwała do 1976 roku. To wtedy Pan Zdzisław podpatrzył jak na zamówienie robione były 2 kontrabasy dla PRL-owskich dygnitarzy i postanowił, że kiedyś sam spróbuje taki zrobić.
Budowa takiego kontrabasu – barku jest bardzo czasochłonna mówi Pan Zdzisław. Do jego budowy powinno używać się drzewa, które jest sezonowane około 5 lat.
Cała praca wykonywana jest ręcznie 2 dłutami. Pan Zdzisław deski do jego budowy wycina wykorzystując szablon, który ma ok. 50 lat. Jest to oryginalny wzornik z Defilu. Boki wyginane są na gorąco. Szyjka rzeźbiona jest także z wykorzystaniem wzornika. Po złożeniu w całość wewnątrz umieszcza się półki, montuje listwy i oświetlenie. Na koniec zakłada szklane drzwiczki, osadza kontrabas na obrotowej podstawie i barek-kontrabas gotowy.
Patrząc na to dzieło można powiedzieć – fajnie byłoby dostać taki prezent.
Jest to już kolejny kontrabas-barek zrobiony przez Pana Zdzisława. Pierwszy do dnia dzisiejszego jest ozdobą jego domu.
Jak sam mówi, to nie koniec jego prac. O następnych może dowiemy się już wkrótce.
***********
WIATRAK
23.10.2017
Wiatrak ma prawie 3 m wysokości, a każde ze skrzydeł po 2,05m. Całość osadzona jest na betonowym fundamencie. Skrzydła wiatraka zamocowane są na łożyskowanej osi,
co powoduje, że nawet kiedy nie ma wiatru potrafią się kręcić. Cała tajemnica obracania się bez wiatru tkwi w ich wyważeniu. Była to jedna z najtrudniejszych rzeczy podczas ich wykonania mówi Pan Zdzisław.
Jak mi zdradził to w fazie projektu jest kolejny wiatrak. Ale dużo trudniejszy w wykonaniu, bo kształt ma być nietypowy – okrągły. Czy uda się to zrealizować ? Zobaczymy.